Adwentyści organizują pomoc po wybuchu wulkanu
19 września 2021 r. wybuch wulkanu na wyspie La Palma na Wyspach Kanaryjskich należących Hiszpanii spowodował, że lawa płynęła ulicami zaludnionych obszarów, podpalając i niszcząc na swojej drodze dziesiątki domów. Co najmniej 10 000 osób zostało ewakuowanych.
1 PAŹDZIERNIKA 2021 (NR 832) {
EUD.ADVENTIST.ORG/OPR.DANIEL KLUSKA`}
Według informacji pastora Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego na La Palmie, Maicera Romero, erupcja nie dotknęła miejscowego zboru, znajdującego się około 30 minut jazdy od samego wulkanu. Tylko jeden Adwentysta Dnia Siódmego był zmuszony przenieść się razem z rodzinną w inne miejsce.
– Dom naszego brata nie został na razie naruszony i modlimy się, aby tak pozostało – powiedział Romero. – Jeżeli lawa dalej będzie zmierzać drogą, którą już podąża, to jego dom nie będzie zagrożony. Dalej modlimy się jednak o ochronę Pana. Modlimy się także za wszystkie osoby dotknięte wybuchem wulkanu. Na szczęście nie ma na razie żadnych szkód materialnych po stronie Kościoła jak i samych członków wspólnoty – dodaje Romero.
Adwentyści są gotowi pomóc dotkniętym chorobą
Romero jest również w kontakcie z ratuszem Los Llanos, gdzie schronienie znalazła większość przesiedlonych mieszkańców. – Jesteśmy gotowi nieść pomoc – powiedział Romero. – Kiedy tylko dowiemy się, zareagujemy tak, jak zawsze. ADRA Hiszpania i ADRA La Palma są gotowe do pomocy, tak jak robiły to w poprzednich sytuacjach kryzysowych – wyjaśnił.
Romero poprosił członków kościoła adwentystycznego o modlitwę za poszkodowanych. – To trudna sytuacja, ponieważ wiele plantacji bananów zostało utraconych – powiedział. – To jest główne źródło utrzymania wielu mieszkańców La Palmy. Ponadto obszary dotknięte lawą nie mogą być teraz wykorzystywane pod uprawę – wyjaśnił Romero.
Aktywność wulkaniczna
Ostatnia aktywność wulkaniczna na La Palmie miała miejsce w południowym krańcu wyspy w 1971 roku. Jednak od 2017 r. zauważono większą aktywność sejsmiczną tego rejonu. W ostatnich latach było kilka drobniejszych wstrząsów aż do ostatniego z 11 września, które zapoczątkowało bieżącą erupcję.
– Czas trwania erupcji jest nieprzewidywalny w momencie, kiedy nie mamy jasności co do wielkości i zasobów energii z jakiej jest uwalniany. – zauważa David Calvo, geolog z Instytutu Wulkanologicznego Wysp Kanaryjskich (Involcan). – Erupcja może trwać kilka tygodni a nawet miesięcy – dodaje.
AAI