|

Czy Bóg jest odpowiedzialny za COVID-19?

Wraz z wyzwaniem COVID-19 pojawiły się pytania i twierdzenia dotyczące roli Boga w katastrofach naturalnych i wybuchach pandemii. Niektórzy pytają, dlaczego dochodzi do takich nieszczęść i czy koronawirus z 2020 roku jest Bożym środkiem służącym zwróceniu uwagi ludzkości na Boże panowanie. Inni powiadają, że wirus jest Bożym „aniołem śmierci” wymierzającym sprawiedliwość za praktyki takie jak homoseksualizm czy transgenderyzm. Ale czy Bóg rzeczywiście jest odpowiedzialny za epidemię śmiercionośnego koronawirusa?

Przypisywanie pandemii Bogu nie pojawiło się w próżni, jako że jak sądzą niektórzy, w Łk 21,10 Jezus przepowiedział występowanie zarazy przed Jego powtórnym przyjściem. Kourtney Kardashian zacytowała 2 Krn 7,13 na Instagramie, oświadczając, że ten werset oznacza, iż Bóg ukarze zły świat epidemią. Tak więc Kardashian wskazała na bezpośrednie powiązanie między tym wersetem a obecną epidemią. Owszem, istnieją pewne fragmenty Pisma Świętego, zwłaszcza w Starym Testamencie, które wydają się sugerować, iż to Bóg sprowadza plagi i zarazy na swój lud przymierza z powodu nieposłuszeństwa ludzi (np. Jr 14,12; Ez 14,21; Am 4,10). Jednak są też fragmenty w Księdze Psalmów, które sugerują, że nie powinniśmy tworzyć prostego połączenia przyczynowo-skutkowego między Bogiem a każdą plagą czy zarazą. Na przykład w jednym z takich fragmentów w Psalmie 91 Bóg jest przedstawiony jako zapewniający schronienie i ucieczkę między innymi przed plagami, które – jak się wydaje – nie pochodzą od Niego. Sugeruje się, że „to” w Ps 91,7 odnoszące się do zarazy i moru z Ps 91,6, powodujące upadek tysięcy, może oznaczać epidemie, do których dochodzi podczas działań wojennych1.

W tym krótkim omówieniu zajmiemy się powiązaniem między przyczynami boskimi a naturalnymi, a konkretniej – czy Bóg jest sprawcą epidemii koronawirusa, czy też jest ona wynikiem działania przyczyn naturalnych. Omówienie to dotyka szerszego zagadnienia teodycei – wyzwania, z jakim mamy do czynienia jako chrześcijanie, kiedy staramy się pogodzić istnienie nieskończenie dobrego, miłującego i wszechmocnego Boga z występowaniem „zła” w świecie przyrody, takiego jak koronawirus. Zło w tym przypadku jest zdefiniowane jako zdarzenia negatywnie oddziałujące na ludzi. Jeśli przyjąć założenie, że skoro Bóg jest wszechmocny, to musi być odpowiedzialny za wszystko, co dzieje się w świecie, odpowiedź na pytanie o to, czy Bóg jest odpowiedzialny za obecną pandemię koronawirusa, wymaga uważnej analizy.

Biblijne zasady wymagające uwzględnienia2

Z biblijnego punktu widzenia zbytnim uproszczeniem jest interpretowanie fragmentów sugerujących, że Bóg sprowadził zarazę na swój lud przymierza, aby go zdyscyplinować, jako wskazujących, że zarazy takie jak COVID-19 są Bożymi karami. Biblijny pogląd jest dość skomplikowany i wymaga rozważenia kilku ważnych zasad, od których zależą wnioski, jakie zostaną wyciągnięte.

Dobroć Boga

Po pierwsze, Biblia wyraźnie potwierdza realność osobowego Boga, który jest nie tylko wszechmocny, ale także nieskończenie dobry. Dobroć Boga jest nie tylko jedną z Jego cech, ale sednem Jego istoty3. Jego natura jest niezbywalnie dobra. Psalmista zaprasza ludzi: „Skosztujcie i zobaczcie, że dobry jest Pan”4. To właśnie tę nieskończoną dobroć okazał Bóg w swoich stwórczych dokonaniach. Opis stworzenia w pierwszym rozdziale Księgi Rodzaju przedstawia Boga jako powołującego do istnienia rzeczy i istoty przy pomocy boskiego słowa. Raz po raz czytamy na przemian: „I rzekł Bóg” oraz: „I widział Bóg, że to było dobre”. Robert Jensen zauważył, że w opisie stworzenia w Księdze Rodzaju „stwierdzenie «że to było dobre» jest częścią samego stwórczego aktu – to, co zostało stworzone, zostało osądzone przez Boga jako dobre”5. Tak więc psalmista mówi o Bogu: „Dobry jesteś i dobrze czynisz”6. Zatem dobroć Boga wskazuje, że Jego zamierzenia wobec ludzkości są dobre. Dlatego Jakub oświadcza, że Bóg, nasz niebiański Ojciec, pragnie jedynie dobra dla nas: „Wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały zstępuje z góry od Ojca światłości; u niego nie ma żadnej odmiany ani nawet chwilowego zaćmienia”7. Co ważne, jak wynika z Rz 8,28, dobroć Boga musi być oceniana z Bożej perspektywy: „A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani”. W tym świetle należy rozumieć i oceniać postępowanie Boga wobec Izraelitów, w tym także Jego środki dyscyplinujące.

Odpowiadając na pytanie o powiązanie Boga z katastrofami naturalnymi, musimy więc przyjąć biblijną perspektywę dobroci Boga. Odpowiedź na pytanie o pochodzenie katastrof naturalnych, takich jak koronawirus, nieuwzględniająca dobroci Boga wobec świata jest w znacznym stopniu wadliwa.

Ludzka wolna wola

Drugą biblijną zasadą, jaką należy uwzględnić odpowiadając na pytanie o boską i naturalną przyczynowość, jest ludzka wolność i odpowiedzialność towarzysząca korzystaniu z wolnej woli. W Biblii jasno zostało wyłożone, iż Bóg dał ludziom wolność dokonywania wyborów i nawet On nie wywiera na ludzi presji. Wolne wybory, jakich ludzie dokonują, mogą być albo korzystne, albo szkodliwe w swoich skutkach. Tak więc podsumowując swoje przymierze z Izraelitami, Bóg uświadomił im wyraźnie fakty i dynamikę ich egzystencji jako istot stworzonych przez Niego: „Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i dobro oraz śmierć i zło; gdyż ja nakazuję ci dzisiaj, abyś miłował Pana, Boga twego, chodził jego drogami (…) abyś żył i rozmnażał się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił w ziemi, do której idziesz, aby ją posiąść. Jeżeli zaś odwróci się twoje serce i nie będziesz słuchał, jeżeli dasz się odwieść i będziesz oddawał pokłon innym bogom oraz im służył, to oznajmiam wam dzisiaj, że zginiecie”8. Konsekwencje i pozorna nieuchronność złych wyborów prowadzących do śmierci i zniszczenia wydają się jasne, kiedy Bóg mówi swojemu ludowi: „Czy rzeczywiście mam upodobanie w śmierci bezbożnego – mówi Wszechmocny Pan – a nie raczej w tym, by się odwrócił od swoich dróg i żył? (…) Dlaczego macie umierać, domu izraelski? Gdyż nie mam upodobania w śmierci śmiertelnika, mówi Wszechmocny Pan. Nawróćcie się więc, a żyć będziecie!”9. Choć nie powiedziano nam precyzyjnie, jak złe wybory prowadzą do zniszczenia, wydaje się, że inicjują przejawy zła, które dotykają nie tylko ludzi, ale także całe Boże stworzenie. Opis upadku w Rdz 3 wskazuje, że wskutek nieposłuszeństwa człowieka cały świat – zwierzęta, rośliny, a nawet ziemia – nie odzwierciedla już dobra, jakim pierwotnie został napełniony. Ciekawe, że w Iz 24,5 czytamy, iż grzeszne czyny Izraelitów zanieczyszczają ziemię.

Zatem kiedy rozważamy pytanie o to, czy Bóg jest odpowiedzialny za koronawirusa, powinniśmy pamiętać biblijną prawdę o wolnej woli człowieka i wolności wyboru oraz konsekwencjach, jakie pociągają za sobą takie wybory w całym świecie.

Świat przyrody

Prawda biblijnej zasady ludzkiej wolnej woli i wolności wyboru podkreślona powyżej prowadzi do trzeciego czynnika, który wymaga uwzględnienia w ramach odpowiedzi na pytanie o boską i naturalną przyczynowość. Ten czynnik dotyczy realiów naszego świata przyrody, w którym dochodzi do katastrof naturalnych. W Rz 8,19-23 wyrażony został Boży plan dla świata przyrody. Fragment ten wskazuje obecne skażenie świata przyrody oraz eschatologiczną wizję, jaka go czeka. Biblijne fakty o przyrodzie w jej obecnym stanie są takie, iż „stworzenie zostało poddane znikomości”, wskutek czego znajduje się w „niewoli skażenia” i „wespół wzdycha i wespół boleje aż dotąd”, oczekując ostatecznego odkupienia. Zatem choć świat przyrody nie jest sam w sobie nieposłuszny Bogu, grzech Adama miał globalny skutek w postaci sprowadzenia na cały porządek stworzenia niewoli śmierci, zaniku, rozkładu i znikomości. Innymi słowy, choć „w sprawach przyrody zeszpeconych nieszczęściem grzechu, pozostaje wiele piękna”10, to jednak przyroda nie jest w stanie, w jakim została stworzona.

Biblijne przedstawienie przyrody jako wyrażającej rozkład, zepsucie i znikomość to fakt, którego nie wolno przeoczyć, rozważając katastrofy, do jakich dochodzi w przyrodzie.

Realia zła

Czwarta biblijna zasada, jaką należy dostrzegać w kontekście boskiej i naturalnej przyczynowości katastrof naturalnych to realia samego zła. Biblia nie spycha zła do dziedziny nierealności. Nie traktuje go jedynie jako „brak dobra” czy zjawisko wyłącznie psychologiczne. Biblijny pogląd realności zła jest związany z realnym niebiańskim stworzeniem – Lucyferem, w którego sercu zainicjowane zostało zło11. To stworzenie jest diabłem, szatanem przedstawionym w Biblii jako ten, który choć posiada ograniczoną moc, ma zdolność generowania problemów i powodowania zniszczeń zarówno wśród ludzi, jak i w świecie przyrody12. W Nowym Testamencie szatan jest przestawiony jako „władca tego świata”13 przeciwdziałający realizacji zamierzeń Boga. Chyba w żadnym przypadku intencje szatana nie są ukazane tak wyraźnie jak w Chrystusowej przypowieści o pszenicy i kąkolu w Mt 13,24-30. Odpowiedź: „To nieprzyjaciel uczynił” na pytanie: „Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swojej roli? Skąd więc ma ona kąkol?” sugeruje, że w tym przypadku zło jest dziełem przeciwnika (szatana), który sprzeciwia się Panu (Bogu). Wbrew antynadprzyrodzeniowym tendencjom współczesnej kultury wyrosłej z epoki tzw. oświecenia Biblia przedstawia szatana i jego zastępy upadłych aniołów14 jako czynnik przyczynowy zła przejawiającego się w świecie.

Ku wyczerpującej odpowiedzi

Usiłując odpowiedzieć z biblijnej perspektywy na pytanie, czy Bóg jest odpowiedzialny za koronawirusa, musimy dojść do punktu, w którym konieczna jest wyczerpująca odpowiedź, biorąca pod uwagę dobroć Boga, realia ludzkiej wolnej woli, rzeczywistość zła w świecie przyrody po upadku oraz realność zła jako takiego przedstawionego w Biblii. Jak powiązać te wszystkie biblijne zasady, by wyjaśnić problem katastrofy naturalnej takiej jak koronawirus?

Adwentystyczny pogląd na biblijną „filozofię historii”, nazywany motywem wszechświatowego konfliktu lub wielkiego boju między dobrem a złem, stanowi wzorzec, z którym należy skorelować wymienione powyżej biblijne zasady. Według tego modelu Bóg nie jest przedstawiony w Biblii jako determinujący wszystko, co dzieje się w świecie. Dlatego pochopne byłoby wyciąganie wniosku, że w przypadku nieszczęścia w przyrodzie takiego jak koronawirus to Bóg jest odpowiedzialny za nie jako Jego narzędzie karania grzeszników. Zło w świecie przyrody może mieć przyczyny inne niż bezpośrednie działania Boga, ale w swojej opatrznościowej pieczy nad stworzeniem Bóg sprawia, że ostatecznie wszystko działa dla dobra Jego stworzenia15. Ponadto posługiwanie się ludzką wolną wolą może przynosić złe konsekwencje – przeciwne Bożym pragnieniom dobra dla Jego stworzenia16, a siły szatańskie są w stanie wywołać chaos i powodować nieszczęścia, w tym utratę życia z przyczyn naturalnych, jak w przypadku dzieci Hioba. Taka zdolność ze strony szatana i jego sił nie powinna zaskakiwać, gdyż wkroczenie grzechu na świat za sprawą szatana spowodowało zanik i marność w porządku przyrody, poddając ją obumieraniu i śmierci. Wydaje się, że „reguły walki”17 zakładają, iż szatan ma możliwość realizowania swoich złych zamysłów, choć w ograniczonym stopniu. Ponadto, ponieważ zasadniczą kwestią we wszechświatowym konflikcie jest charakter Boga, wygląda na to, że wszechmocny Bóg przez samoograniczenie powstrzymuje swoją moc, która działa stosownie do tych reguł w celu realizacji Jego pragnień.

Jednak Biblia przepowiada czas, kiedy wielki bój dobiegnie końca, nastąpi eliminacja grzechu i szatana oraz stworzenie nowego nieba i nowej ziemi18. Dobroć i miłość Boga zostaną oczyszczone z zarzutów. „Wielki konflikt zakończył się. Nie ma już grzechu ani grzeszników. Cały wszechświat jest czysty. W całym stworzeniu pulsuje jeden rytm harmonii i szczęścia. Od Tego, który wszystko stworzył, przez przybytki niekończącej się przestrzeni płyną życie, światło i radość. Od najmniejszego atomu do największego ze światów wszystkie rzeczy, ożywione i nieożywione, głoszą w swym niczym nieprzyćmionym pięknie i w doskonałej radości, że Bóg jest miłością”19.

Kwabena Donkor

1 M.E. Tate, Word Biblical Commentary, t. 20, Psalm 51–100, Dallas 1998, s. 455. 2 Zob. R.W. Kropf, Natural Disaster or ‘Act of God’: The Search for the Missing Link in Theodicy, „Dialogue & Alliance”t. 2, 1(wiosna)/1988, s. 57-65. Kropf dostrzega znaczenie uznania zasad podobnych do perspektywy przedstawionej w niniejszym studium, ale dochodzi do wniosku, że teoria ewolucji oferuje „jedyny sposób powiązania wyjaśniającego wszystkie lub większość rodzajów cierpienia doświadczanego przez ludzkość” (tamże, s. 63). 3 Wj 33,18-20. Jeśli nie wskazano inaczej, cytaty biblijne pochodzą z Biblii warszawskiej. 4 Ps 34,9. 5 R. Jensen, „Aspects of a Doctrine of Creation”, w: The Doctrine of Creation: Essays in Dogmatics, History, and Philosophy, red. C.E. Gunton, Edynburg 1997, s. 22. 6 Ps 119,68. 7 Jk 1,17.  8 Pwt 30,15-18. 9 Ez 18,23.31-32. 10 E.G. White, Wybrane poselstwa, t. 1, Warszawa 2010, s. 273. 11 Zob. Ez 28,15; Iz 14,13-14. 12 Zob. np. Hi 1,13-19. 13  J 13,21; 16,11; por. 14.30; 1 J 5,19. 14 Zob. Ap 12,4. 15 Zob. Rz 8,28. 16 Zob. Iz 66,4. 17 Omówienie natury wszechświatowego konfliktu i możliwych „reguł walki”, zob. J.C. Peckham, Theodicy of Love: Cosmic Conflict and the Problem of Evil, Grand Rapids 2018, s. 87-118. Konkretne biblijne wskazówki dotyczące reguł walki, zob. s. 105. 18 Zob. Ap 20-21. 19 E.G. White, Wielki bój, Warszawa 2019, wyd. 20, s. 407.

[Autor jest wicedyrektorem Instytutu Badań Biblijnych].