Horyzonty dobra widać już od 15 lat
[vc_row][vc_column][vc_column_text]
Często mówi się, że pomoc społeczna nie może stanowić sedna chrześcijańskiego świadczenia, gdyż jako Kościół mamy do zaproponowania coś znacznie ważniejszego niż tylko „chleb powszedni”. Jednak trudno sobie wyobrazić prawdziwe, biblijne chrześcijaństwo bez troski o osoby chore, ubogie i cierpiące. Taką właśnie działalność już od 15 lat wykonuje Chrześcijańska Służba Charytatywna (ChSCh), która w tym roku na Campie w Zatoniu obchodziła swój jubileusz.
W 1997 roku Kościół Adwentystów Dnia Siódmego w Polsce powołał do istnienia organizację, której celem było niesienie pomocy na terenie naszego kraju. Przyjęła ona nazwę Chrześcijańska Służba Charytatywna. Jednocześnie Kościół utworzył oddziałmiędzynarodowej Adwentystycznej Agencji Pomocy i Rozwoju (ADRA). Wówczas ADRA Polska nie posiadała jeszcze osobowości prawnej, dlatego w 2000 roku włączono ją w struktury ChSCh. Od tego czasu aż do roku 2009 ChSCh była reprezentantką ADRA. Dlatego jej nazwę zmieniono na ChSCh-ADRA Polska.
– Po nawiązaniu przez pastora Jana Krystę współpracy z ADRA International Kościół otrzymał duży zapas odzieży z USA – opowiada o początkach pastor Maksymilian Szklorz, dyrektor ADRA Polska w latach 1997–1999. – Kiedy zastanawialiśmy się, jak ją rozdysponować, w Polsce wybuchła powódź tysiąclecia. Była to sposobność, by zanieść pomoc naszym rodakom, którzy w wyniku kataklizmu utracili niejednokrotnie dorobek całego życia. Tak rozpoczęła się działalność ChSCh, która została w tym czasie zorganizowana i istnieje do dziś.
Kierownictwo nad tym „nowo narodzonym dzieckiem” objął Jan Krysta (1997–1999). Kolejnymi dyrektorami byli: Przemysław Radosh (2000–2003), Jan Pawlak (2003–2009), Piotr Nowacki (2009-2013), zaś od 2013 roku funkcję tę pełni Paweł Lazar.
Ze względu na zmianę przepisów wewnętrznych w ADRA International zaistniała potrzeba uregulowania statusu jej polskiego oddziału. Dlatego też w 2009 roku powołano do życia Fundację ADRA Polska, która przejęła od ChSCh rolę reprezentantki Adwentystycznej Agencji Pomocy i Rozwoju w Polsce.
Od 2010 roku ChSCh i Fundacja ADRA Polska to dwie odrębne organizacje. Pierwsza zajmuje się głównie pomocą w kraju, druga – przede wszystkim pomocą zagraniczną. Podejmują jednak także wspólne działania, jak chociażby pomoc powodzianom w 2010 roku.
ChSCh posiada obecnie ponad 60 filii i rocznie udziela pomocy żywnościowej, odzieżowej, zdrowotnej i innej o wartości blisko 7 mln zł. Zrzesza i pomaga zarówno adwentystom jak i nieadwentystom. Organizacja zarządza ponadto ośrodkami zdrowego życia w Grzybowie, Zatoniu i Wiśle oraz prowadzi świetlice środowiskowe we Wrocławiu, Gdańsku, Opolu i Lidzbarku Warmińskim.
Inauguracja Horyzontów Dobra
Podczas tegorocznego campu w Zatoniu (17–28 lipca) odbyły się obchody 15-lecia ChSCh, zatytułowane Horyzonty Dobra. W trakcie czterech dni, 19–22 lipca miał miejsce program składający się z wykładów, szkoleń, prezentacji i podziękowań dotyczących działalności dobroczynnej w Polsce i za granicą. Szczególne kazanie wygłosił pastor Artur Stele, wiceprzewodniczący Generalnej Konferencji, który analizując przypowieść o Dobrym Samarytaninie, wskazał zasadę, którą kierował się ten człowiek, pomagając bliźniemu – „Co jest moje, to jest twoje”. Tę zasadę rozwinął w wieczornych wykładach gość specjalny jubileuszu Stephen Cooper, dyrektor transeuropejskiego oddziału ADRA, który mówił o biblijnej filozofii działań ADRA na świecie oraz sposobach prowadzenia zbiórek pieniędzy na cele charytatywne w innych krajach.
Obchody 15-lecia rozpoczęły się w czwartek. Wtedy też Tytus Gudzowski, odpowiedzialny w ChSCh za współpracę z filiami, przedstawił krótko historię organizacji, zaś obecny dyrektor Piotr Nowacki – jej misję, cele i kierunki rozwoju. Następnie przemówienie wygłosił pastor Paweł Lazar, przewodniczący Kościoła (i jednocześnie przewodniczący rady ChSCh). Zwrócił on uwagę na fragment 10. rozdziału Ewangelii Łukasza, gdzie na pytanie uczonego w zakonie o to, co czynić, by osiągnąć żywot wieczny, Jezus opowiada przypowieść o miłosiernym Samarytaninie, którego postawa stanowi przykład praktycznej troski o dobro drugiego człowieka. Następnie pastor Lazar modlił się, dziękując Bogu za dotychczasowe lata pracy dobroczynnej oraz prosząc o mądrość, prowadzenie i błogosławieństwo dla kierownictwa, pracowników i wolontariuszy. Oprawę muzyczną Horyzontów Dobra zapewnili braterstwo Anna i Adam Sobaszkowie, którzy pięknymi, refleksyjnymi utworami przeplatali kolejne punkty programu.
Bardzo ważnym momentem czwartkowego programu było też rozdanie pamiątkowych dyplomów z podziękowaniami dla kierowników i wolontariuszy filii oraz byłych i obecnych kierowników ośrodków zdrowego życia zarządzanych najpierw przez Kościół, a teraz przez ChSCh. Na spotkaniu obecny był także przedstawiciel zarządu starostwa drawskiego, który na ręce dyrektora ChSCh przekazał okolicznościowe życzenia od starosty, pana Stanisława Cybuli. Czwartkowy wieczór z kolei przeznaczono na zabawy integracyjne pod przewodnictwem Sandry Początek. Na wszystkich czekało też między innymi specjalne stoisko, na którym wolontariusze i pracownicy ChSCh zapraszali na owocową i ziołową herbatę za ciepły uśmiech i dobroczynne pogaduchy na poduchy. Stoisko przypadło do gustu szczególnie dzieciom, które z radością bawiły się i wylegiwały na ogromnych, kolorowych pufach. Dla dorosłych natomiast przy szklance herbaty był czas na rozmowę o życiu, sytuacji mieszkańców Afryki i innych sprawach związanych z działalnością dobroczynną. Przygotowana Galeria Marzeń za Szybą – kolejny element stoiska ChSCh – przedstawiała zdjęcia i opisy dzieci oraz osób dorosłych, które za pośrednictwem ChSCh dzięki darczyńcom i akcjom charytatywnym organizowanym przez wolontariuszy otrzymują pomoc z uwagi na trudną sytuację materialną, najczęściej ze względu na ciężką chorobę. Wśród nich byli między innymi Kamil Czarnota, czternastolatek z Zabrza, który urodził się z zespołem wad wrodzonych, pan Marek z okolic Opola cierpiący na schizofrenię czy pani Dorota Romanowska z Płocka chora na stwardnienie rozsiane.
Szkolenia i Spotkanie z Afryką
W piątek przyszedł czas na szkolenia prowadzone przez pracowników ChSCh: Dorotę Kryzę – księgową ds. filii, Tytusa Gudzowskiego – specjalistę ds. filii, Martę Gudzowską – specjalistkę ds. Partnerów Biznesowych (sponsoring), Agnieszkę Wierchowską, koordynatorkę Bądź Solidarny w Potrzebie i wolontariatu (organizowanie koncertów charytatywnych, kwest, market day itp.) oraz Andrzeja Wierzchowskiego, redaktora ds. filii i Juliusza Wnęka, specjalistę ds. Public Relations (współpraca z mediami). Zajęcia te wyjaśniły wielu osobom, czym tak naprawdę zajmują się pracownicy, i pokazały działalność nowoczesnej organizacji dobroczynnej „od kuchni”. Uświadomiły też, jakie przywileje, ale i obowiązki związane są z posiadaniem przez ChSCh statusu organizacji pożytku publicznego (otrzymanego w 2004 r.).
Tego samego dnia odbyło się Spotkanie z Afryką. Prowadzili je Kinga Sokołowska, specjalistka ds. projektów międzynarodowych, która koordynuje działania pomocowe realizowane przez ChSCh w Rwandzie, oraz Krzysztof Suchowierski, wolontariusz, który w 2011 roku z ramienia ChSCh prowadził kursy pierwszej pomocy w Rwandzie. Zaprezentowali m.in. nakręcone przez siebie filmy o życiu codziennym w tym kraju, pokazujące jego bardziej promienne oblicze. Jednak trudna sytuacja społeczno-ekonomiczna, a zwłaszcza piętno ludobójstwa z 1994 roku wciąż należą do najważniejszych problemów Rwandy. O tym, co działo się w kraju tysiąca wzgórz przed 18 laty opowiadał m.in. wyemitowany podczas spotkania film pt. Hotel Rwanda. Przedstawia on historię bohaterskiego kierownika hotelu Paula Rusesabahina, który podczas ludobójstwa w 1994 r., ryzykując własne życie, dał schronienie i tym samym ochronił przed śmiercią ponad 1 200 osób.
Podziękowania dla byłych dyrektorów i doświadczenia filii
Podczas sobotniego campowego nabożeństwa przyszedł czas na podziękowania dla wszystkich byłych dyrektorów. Pamiątkowe dyplomy i upominki wręczał im pastor Paweł Lazar. W swoich wystąpieniach dyrektorzy zwracali uwagę przede wszystkim na Boże błogosławieństwo dla organizacji przez te wszystkie lata oraz na poświęcenie i trud wolontariuszy, bez których byłoby niemożliwe działanie na tak wielką skalę, jak to ma miejsce obecnie. Ponad 98% osób zaangażowanych w działalność ChSCh to wolontariusze, co jest czymś wyjątkowym w porównaniu z innymi organizacjami pozarządowymi w Polsce.
W sobotę po południu mowa była właśnie o tym, co stanowi o sile ChSCh – pracy kierowników i wolontariuszy filii znajdujących się na terenie całej Polski. Na scenie pojawił się m.in. Andrzej Cichy, kierownik filii w Skoczowie. W tym 15-tysięcznym mieście filia obejmuje pomocą… 5 tys. osób! Opowiadał on o wielu działaniach wolontariuszy, m.in. o bardzo licznych akcjach promujących zdrowy styl życia. Oprócz niego doświadczeniami z pracy dobroczynnej dzielili się kierownicy filii w Zabrzu, Sandomierzu, Koninie, Goleniowie, Gdyni, Opolu Lubelskim i Zduńskiej Woli.
Różnorodni wykonawcy i ponad 5 tys. zł dla poparzonego Mateusza
Kulminacyjnym punktem obchodów 15-lecia ChSCh była zorganizowana w niedzielę, 22 lipca Zbiórka Szczęścia na rzecz 18-letniego Mateusza Smółki. Była to duża impreza przeprowadzona w Kołobrzegu, obok latarni morskiej, w której wzięło udział ponad 100 uczestników campu. Do ponad 70 puszek wolontariusze zbierali pieniądze na leczenie i rehabilitację Mateusza.
12 lat temu życie sześcioletniego wówczas chłopca zamieniło się w koszmar. Wybuch pieca centralnego ogrzewania spowodował u niego ciężkie oparzenia III i IV stopnia. Poparzeniu uległo 80% jego ciała. Chłopiec cudem uniknął śmierci. Do dziś jego wygląd świadczy o tragedii, jaka go spotkała. Przeszedł już wiele operacji i bolesnych zabiegów. Przed nim kolejne: rekonstrukcja małżowin usznych, które również ucierpiały w wyniku wypadku, oraz dalsze operacje twarzy. Ponadto skóra Mateusza wymaga rehabilitacji oraz codziennej, kosztownej pielęgnacji – maści, kąpieli, masaży.
Kołobrzeskiej kweście towarzyszył też koncert charytatywny. Wystąpili Anna i Adam Sobaszkowie, raper Sebastian Białek „Biały”, finalista telewizyjnego programu muzycznego „Must Be the Music”, a także Marcelina, młoda polska wokalistka. Dzięki pracy wolontariuszy i hojności darczyńców udało się zebrać 5,5 tys. zł.
– Obecnie najważniejszymi potrzebami Mateusza są operacja uszu oraz wizyty u lekarzy specjalistów – mówi Agnieszka Wierchowska, koordynator projektu Bądź Solidarny w Potrzebie. – Skutki wypadku sprawiają, że zaczyna mieć problemy podobne jak osoby w starszym wieku. Niewydolność płuc spowodowana wybuchem pieca pociąga za sobą niewydolność krążenia. Ta z kolei pogłębia i tak dotkliwe problemy ze skórą. Dodatkowo miejsce zamieszkania, Świeć w województwie warmińsko-mazurskim, sprawia, że nawet sama podroż do Krakowa czy Warszawy do lekarza dermatologa czy specjalisty plastyka jest dużym wydatkiem. Pieniądze zebrane podczas Zbiórki Szczęścia pomogą w pokrywaniu tych wszystkich potrzeb.
Podczas imprezy prowadzony był także market day – można było kupić pamiątkowe zakładki do książek, origami i obrazy oraz płyty muzyczne z autografami artystów, którzy występowali podczas Zbiórki Szczęścia.
Przeszłość, teraźniejszość, przyszłość
– Chrześcijańska Służba Charytatywna wciąż się rozwija – mówi Piotr Nowacki. – Z roku na rok pomagamy coraz większej liczbie osób. Współpracujemy m.in. z Ministerstwem Spraw Zagranicznych przy realizacji projektów w Rwandzie i jesteśmy coraz bardziej rozpoznawalni. Jest to możliwe dzięki modlitwom, darom ludzi wielkiego serca, pracy wolontariuszy oraz dotacjom pozyskanym przez wolontariuszy i pracowników. Głęboki sens naszej pracy wyraża motto „Jesteśmy blisko ludzkich potrzeb”. To motto można zobaczyć na naszych koszulkach, materiałach promocyjnych i w wielu, wielu innych miejscach. To nasze podstawowe dążenie, ponieważ tylko będąc blisko ludzkich potrzeb, będziemy w stanie pomagać. Chcielibyśmy, aby to motto było zawsze w naszych i waszych sercach – kończy Piotr Nowacki, zwracając się do wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób zetknęli się z problemami osób znajdujących się w potrzebie.
W 2011 roku organizacja pomogła ponad 54 tys. osób, realizując działania w ramach sześciu sekcji projektowych: pomoc dzieciom, pomoc osobom ubogim, pomoc zdrowotna, pomoc rodzinie, pomoc osobom z niepełnosprawnością i pomoc seniorom. Przyszłość stawia przed nami nowe wyzwania i nadzieje. Co przyniesie? W dużej mierze zależy to od każdego z nas. ChSCh tworzą ludzie o różnych temperamentach, zainteresowaniach i możliwościach. To od naszego zaangażowania, pomysłowości, poświęconego czasu i środków zależy, ilu osobom uda się pomóc w tym i, za Bożą wolą, następnych latach.
[/vc_column_text][vc_gallery type=”image_grid” images=”2991,2992,2993,2994,2995,2996,2997,2998,2999,3000,3001,3002,3003,3004,3005,3006,3007,3008,3009,3010,3011,3012,3013,3014,3015,3016,3017,3018,3019,3020,3021,3022,3023,3024,3025,3026,3027,3028,3029,3030,3031,3032,3033,3034,3035,3036,3037,3038,3039″][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_text_separator title=”Zatonie … `{`Andrzej Wierzchowski; fot. M.Romanowski, J. Wnęk, B. Wierchowski, ,P. Kot`}`” title_align=”separator_align_right” el_width=”100″][/vc_column][/vc_row]