„Kolporter zapukał do moich drzwi i zmienił życie całej rodziny”

Trzy pokolenia rodziny stały się członkami Kościoła, dzięki niewielkiej broszurce ze słowami nadziei.

2 STYCZNIA 2024 (NR 966) [adventistreview.org| Opr. Daniel Kluska]

To był wiosenny poranek, ponad 50 lat temu. Młoda kobieta w Peru usłyszała pukanie do drzwi. Kiedy je otworzyła zobaczyła człowieka, który miał ze sobą kilka książek i broszur wydanych przez Kościół Adwentystów. Kobiety nie było stać na zakup książek, ale otrzymała w prezencie niewielką broszurę. Jeszcze wtedy nie zdawała sobie sprawy z tego, że ta książeczka odmieni życie jej najbliższych.

To historia Zenona Quispe i jego rodziny. Mieszkali w mieście Arequipa. Ojciec Zenona cierpiał na poważną chorobę. Był przykuty do łóżka. Pewnego dnia zauważył na półce broszurkę zatytułowaną „Chrystus – jedyne rozwiązanie”. Przeczytał ją a treść zrobiła na nim takie wrażenie, że postanowił sprzedać jedyną krowę jaką posiadał, aby zakupić Biblię. Następnie znalazł w mieście kościół i zaczął studiować Słowo Boże. Wkrótce zauważył zmiany nie tylko w swoim zdrowiu, ale także i w domu.

Obserwując zmianę swojego ojca Zenon zdecydował, że zostanie kolporterem. – Zawsze pragnąłem dzielić się z ludźmi nadzieją na lepsze jutro. Nadzieją, której sam doświadczyłem – powiedział. Zenon sprzedaje adwentystyczne książki już od 24 lat. W ten sposób poznał także swoją żonę, Marię, która również zajmuje się sprzedażą książek. Wspólnie wychowali dwójkę dzieci studiujących na Peruwiańskim Uniwersytecie Adwentystycznym.

Dzięki rozpowszechnianej przez Zenona literaturze wiele osób zdecydowało się przyjąć poselstwo nadziei a także chrzest. – Każdy dzień to Boży cud. Spotykam wielu ludzi, odwiedzam ich domy, słucham i staram się dzielić ewangelią – podkreśla kolporter. – Wiele osób przeżywa życiowe kryzysy, więc moja żona i ja modlimy się z nimi w ich domach. Zwykle przybywamy w dane miejsce we właściwym czasie. Pozwalamy Bogu, aby nas właściwie wykorzystywał. Nie moglibyśmy na to liczyć bez obecności Ducha Świętego o co prosimy każdego dnia – zaznacza Zenon.

– Sprzedaż literatury to nie tylko praca, ale przede wszystkim powołanie do misji. Przez lata stawałem w obliczu różnych wyzwań. Za każdym razem jednak znajdowałem nadzieję i odwagę by iść dalej. Szczególne są dla mnie słowa z Księgi Izajasza 45,2-3:

(2) Ja pójdę przed tobą i wyrównam drogi, wysadzę spiżowe wrota i rozbiję żelazne zawory. (3) I dam ci schowane w mroku skarby i ukryte kosztowności, abyś poznał, że Ja jestem Pan, który cię wołam po imieniu, Bóg Izraela,

AAI