Miejsce inne niż wszystkie. Relacja z Campu 2021

Długo wyczekiwane spotkanie w ośrodku „Polubie” dobiegło końca. Przez ponad tydzień kilkuset uczestników brało udział w wykładach, warsztatach i innych okołokampowych wydarzeniach. Było jezioro, były znajome twarze, boisko i wieczorne modlitwy na plaży. W zasadzie można by śmiało napisać, że ten Kamp nie różnił się niczym od poprzednich. Może poza kilkoma szczegółami.

12 SIERPNIA 2021 (NR 821) {AAI|DANIEL KLUSKA/ZDj. AGNIESZKA KASPROWICZ-KLUSKA`}

Przykładem lat poprzednich główną część spotkania poprzedzał tzw. pre-Kamp skierowany do młodszego odbiorcy. Nie zabrakło wspólnego śpiewu z grupą WNiM (Wiara, Nadzieja i Miłość) ze Szczecina, wykładów młodych pastorów i wspólnego czasu na misję w oddalonym o kilkanaście kilometrów Złocieńcu. Rolę mówców przejęli tym razem młodzi pastorzy: Dariusz Lazar, Andres Torres Mendez, Daniel Stasiak, Marek Micyk i Tytus Gudzowski. Mieliśmy także okazję usłyszeć kazanie Jonathana Ostrowskiego.

Sprawna organizacja

Organizatorzy – do czego zdążyli nas już przyzwyczaić – stanęli na wysokości zadania. Formularze zgłoszeniowe online skróciły proces rejestracji podczas samego spotkania. Gdyby ktoś ominął wieczorne lub poranne ogłoszenia, poszukiwane informacje mógł znaleźć bezpośrednio na kilku tablicach ogłoszeń rozmieszczonych w najpopularniejszych miejscach ośrodka.

W tym roku dało się zauważyć mniejszą ilość namiotów kampowiczów

Co z tym mówcą?

Niestety przepisy sanitarne spowodowały, że na spotkanie w Zatoniu nie mógł przyjechać z Wielkiej Brytanii pastor Anthony Fuller. Gość z Hiszpanii – pastor Jonathan Contero w ostatniej chwili również zmuszony był pozostać w swoim kraju. Ostatecznie na trzy dni przyjechał Jan-Harry Cabungcal – neurobiolog ze Szwajcarii. W kilku wystąpieniach podzielił się w energiczny sposób swoimi doświadczeniami z Bogiem – nie tylko w pracy misjonarskiej.

Wykłady jedynego w tym roku mówcy z zagranicy dostępne są na kanale ORTV Głos Nadziei w serwisie YouTube

Pozostałe wykłady poranne i wieczorne w ciągu całego Kampu wygłaszali polscy mówcy. W kolejnych dniach spotkania mieliśmy okazję usłyszeć: Alinę i Piotra Bylinów, Ryszarda Jankowskiego, Andrzeja Sieję, Adama Grześkowiaka, Marka Jankowskiego, a także wspomnianych wcześniej młodych pastorów.

Pomiędzy wykładami

Spotkanie w Zatoniu to nie tylko poranne i wieczorne wykłady. Oferta warsztatów była wyjątkowo bogata, warto wspomnieć choć kilka. Alicja i Piotr Bylinowie prowadzili spotkania dla małżeństw. Dla osób zainteresowanych głębszym studium Pisma Świętego pastor Adam Grześkowiak przygotował serię spotkań opartych na Pierwszym Liście do Koryntian. Były także dedykowane spotkania dla liderów młodzieży, które prowadzili Beata i Tomek Dutkowscy. Więcej o zdrowiu mogliśmy się dowiedzieć na warsztatach Agaty Radosh i Beaty Śleszyńskiej, a dla osób lubiących chillout z rękodziełem spotkania prowadziła Gina Moro.

Nie zabrakło także spotkań dla chórzystów kampowych, które prowadziła po raz kolejny niezastąpiona Marta Naumiuk, tym razem z pomocą Lucjana Blachnika. Andrzej Sieja prowadził, jak co roku, cieszące się dużym zainteresowaniem spotkania dla młodych pod hasłem: „O sztuce bycia we dwoje”.

Zajęcia dla dzieci organizowały Paulina Dzięgielewska i Marti Szydłowska. Codziennie odbywały się także zbiórki pathfindersów – zuchów i harcerzy, za które odpowiadała Olga Kulinicz i kadra harcerska.

Na klientów kampowej kawiarenki czekała zawsze uśmiechnięta obsługa

Gdyby od natłoku zajęć komukolwiek zaburczało w żołądku, mógł skorzystać z lokalnego punktu gastronomicznego w ośrodku lub wybrać się do kawiarenki prowadzonej przez młodzież z Podlasia, która w tym roku przygotowała naprawdę bogate menu. Nie zabrakło także słynnej „kuchni parmeńskiej”, a kolejki po frytki i racuchy wydawały się nie mieć końca.

Boisko – bez względu na warunki atmosferyczne – cieszyło się wyjątkową popularnością wśród młodszych uczestników spotkania

Aby zrzucić kilka kalorii po sytym posiłku, uczestnicy Kampu mieli do dyspozycji zaplecze sportowe ośrodka oraz zajęcia aerobiku na plaży prowadzone przez Mateusza Karmelitę. Nowością były stanowiska do minigolfa, które także szybko znalazły swoich amatorów wśród najmłodszych uczestników wydarzenia.

Za oprawę muzyczną odpowiadała grupa Karoliny Harasim. Pieśni w ciekawych aranżacjach i bogatym instrumentarium doskonale wkomponowywały się w klimat kampowego spotkania.

Wszystkie wykłady poranne i wieczorne były transmitowane przez ekipę Ośrodka Radiowo-Telewizyjnego „Głos Nadziei”. Ponad 20 kazań jest już dostępnych na kanale ośrodka w serwisie YouTube.

W trakcie Kampu powstawały także codzienne wideoblogi będące zapisami najciekawszych wydarzeń z każdego dnia spotkania. Wszystkie filmy są dostępne na kanale Młodzi Adwent także w serwisie YouTube. [Fotorelacje i wideo-blogi znajdziesz TUTAJ]

Odpoczynek i misja

Spotkanie nad jeziorem Polubie to też czas na misję. W tym roku odbyła się już ósma odsłona Biegu po-Mocy, który zgromadził ponad 150 uczestników. Organizatorem biegu był oddział szczeciński Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej na czele z Dariuszem Kowalczykiem oraz grupą oddanych wolontariuszy. Pozostałe wydarzenia okołokampowe organizowali Piotr Samulak i Krzysztof Morozowski. Nie zabrakło spływu kajakowego połączonego ze sprzątaniem rzeki Drawy, wizyty w Zakładzie Karnym w Wierzchowie Pomorskim, a także lokalnym ośrodku pomocy społecznej. Odbyły się również dwa koncerty muzyki chrześcijańskiej – w Złocieńcu i Drawsku Pomorskim – które profesjonalnie prowadziła Anna Samusionek.

Grupa „misjonarzy” po koncercie w Zakładzie Karnym w Wierzchowie Pomorskim.

Market Day to także nieodłączna część programu kampowego. W tym roku zbierano środki na rehabilitację i leczenie Beniamina Początka – udało się zebrać ponad 15 tys. złotych!

[Więcej na temat działań misyjnych w trakcie Campu znajdziesz TUTAJ]

Narodziny

Zwieńczeniem spotkania w Zatoniu jest sobotnie popołudnie. Właśnie wtedy do wód jeziora wchodzą osoby pragnące oddać swoje życie Jezusowi. Nie inaczej było w tym roku. Przymierze z Panem zawarło 19 osób. Co chyba jeszcze bardziej cieszy, to fakt, że jeszcze więcej osób odpowiedziało na apel pastora Ryszarda Jankowskiego po zakończonej uroczystości i także wyraziło swoją wolę pójścia za Jezusem.

Wody jeziora Lubie świetnie nadają się na zawarcie przymierza z Bogiem i biblijny chrzest przez zanurzenie

Nie bój się

Pod takim hasłem odbywał się tegoroczny Kamp. Trzy słowa, które nabrały w ciągu ostatniego roku szczególnego znaczenia. Tegoroczni mówcy odmieniali te słowa przez wszystkie możliwe przypadki i przypisali im wiele biblijnych tekstów. Dodałbym jednak coś jeszcze: nie bójmy się… siebie. Bądźmy prawdziwi. Autentyczni. Nie bójmy się różnić, ale uczmy się szczerze kochać. Nie bójmy się mówić prawdy i nie bójmy się jej przyjmować. Bądźmy sobą. Zawsze. Przed ludźmi i przed Bogiem. Szczególnie na tej drodze do Ziemi Obiecanej – miejsca innego niż wszystkie.

Miejsce inne niż wszystkie

To, co czyni spotkania w Zatoniu wyjątkowymi, to po prostu ludzie. Tylko i aż tyle. Rozmowy. Wspólne modlitwy. Społeczność, której w ostatnich kilkunastu miesiącach byliśmy tak bardzo pozbawieni. Ale czy dzisiaj potrafimy to prawdziwie docenić? To, że mamy siebie nawzajem? Ten Kamp pokazał mi, że ja chyba tego nie doceniałem. Teraz spróbuję. I nie boję się do tego przyznać. A ty?

DK