|

Duchowa nostalgia a czas rozliczeń

Jesień jest porą roku, która przynosi ze sobą zarówno piękno, jak i pewną nostalgię. Kolorowe liście opadają z drzew, dnie stają się krótsze, a chłód przypomina nam o zbliżającej się zimie.

6 LISTOPADA 2024 (NR 1016) [Daniel Kluska]

Osobiście bardzo lubię ten czas w roku. Mam wtedy wrażenie, że widzę, słyszę, potrafię więcej. W powolnym przemijaniu liści, zniżającym się słońcu i coraz bardziej przypadkowych powiewach ciepłego wiatru jest coś inspirującego. Mam też swoje ulubione zespoły muzyczne, których najczęściej słucham właśnie teraz.

Niekiedy w naszym duchowym życiu pojawia się także jesień. Kolory nie są już takie świeże. Coraz częściej robi nam się zimniej: w pracy, w Kościele, a nawet w domu.

Usłysz, Panie, słowa moje, Przejmij się westchnieniem moim, Zważ na głos błagania mego, Królu mój i Boże mój, bo modlę się do ciebie. Panie, od rana racz słuchać głosu mojego; Rano przedkładam ci ofiarę i wyczekuję.

Psalm 5,2-4

To dobry moment na …rozliczenia. Nie takie z telewizji czy polityki, ale rozliczenia z własnymi planami, zaniedbaniami ale i sukcesami. Obietnicami. Tymi przed ludźmi i Bogiem. W chrześcijańskiej symbolice, podobnie jak w naturze, istnieje czas wzrostu, dojrzewania i zbiorów, ale również czas, gdy przynosimy owoc naszych wysiłków przed oblicze Boga. Jakie owoce przyniósłbyś Mu dzisiaj? „Czas rozliczeń” to moment, w którym dokonujemy bilansu naszego życia – zarówno na poziomie duchowym, jak i materialnym. To chwila, w której zadajemy sobie pytanie o wartość naszych działań i o to, co pozostawimy po sobie.

Nostalgia? Ale za czym?

„Duchową nostalgią” nazwałbym dzisiaj zjawisko, które dotyka wielu z nas w chwilach refleksji nad minionymi latami, doświadczeniami oraz decyzjami, które ukształtowały naszą duchową tożsamość. Duchowa nostalgia to uczucie, które może pojawić się, gdy przypominamy sobie chwile głębokiego połączenia z czymś większym od nas samych. Może być to wspomnienie dzieciństwa, gdy proste modlitwy były wyrazem szczerej wiary, lub okres w życiu, kiedy doświadczyliśmy wyjątkowej bliskości z Bogiem. To tęsknota za czasem, gdy nasze życie wydawało się mieć głębszy, bardziej przejrzysty sens, a nasze duchowe poszukiwania były bardziej intensywne.

Duchowa nostalgia często pojawia się w momencie, gdy czujemy się zagubieni lub gdy nasza codzienność wypełniona jest rutyną i obowiązkami. Jest to naturalna reakcja, która skłania nas do poszukiwania odpowiedzi na pytania o sens życia, o naszą relację z Bogiem i o naszą rolę w świecie. Nostalgia duchowa może przypominać nam o wartościach, które kiedyś były dla nas istotne, a które z czasem mogły zostać zepchnięte na dalszy plan.

Czujesz, że ten ostatni akapit brzmi tak, jakby opisywał Ciebie? To dobrze. Dlaczego? Już tłumaczę

Czas rozliczeń – po nas choćby potop

Ostatni rok w Polsce przyniósł wiele politycznych zmian, które wzbudziły dyskusje na temat odpowiedzialności, sprawiedliwości i potrzeby rozliczeń, zarówno na poziomie instytucjonalnym, jak i osobistym. W obliczu nowych rządów, które obiecały przywrócenie przejrzystości i odpowiedzialności w życiu publicznym, wielu ludzi zaczęło zastanawiać się nad samym procesem rozliczenia; czy on naprawdę musi zajmować aż tyle czasu? Musi. I to dobrze.

(24) Gdy się położysz do snu, nie będziesz się bał, a gdy zaśniesz, będziesz miał miły sen.

Księga Przysłów 3, 24

Osobiste „rozliczenie” z Bogiem to proces, w którym człowiek mierzy się z własnym sumieniem, dokonując szczerego bilansu swojego życia, czynów i motywacji. Jest to moment, w którym stajemy przed Stwórcą z pełną świadomością naszych niedoskonałości i odpowiedzialności za własne decyzje. To czas kiedy pytamy, ale także i słuchamy tego, co Bóg chce nam powiedzieć.

W przeciwieństwie do publicznych rozliczeń, które często odbywają się na oczach społeczeństwa, osobiste rozliczenie się z Bogiem jest intymnym procesem, wymagającym głębokiej pokory i gotowości do przyjęcia Bożego przebaczenia oraz zmiany życia na lepsze. To czas, w którym człowiek szuka odnowienia i oczyszczenia, kierując się wartościami wyższymi niż te, które rządzą codziennymi konfliktami politycznymi i społecznymi.

A teraz prawdziwa „miazga”. Gotowy?

Prawdziwy czas rozliczeń to nie moment, kiedy jedni dokonują oceny działań drugiej strony, ale kiedy Ty i ja dokonujemy bilansu naszego życia i próbujemy ocenić, czy żyjemy zgodnie z naszymi wartościami i przekonaniami. Może to być moment osobistego rozliczenia z przeszłością lub etap, w którym zadajemy sobie pytanie o to, jakie „owoce” przyniosło nasze życie. Czas rozliczeń często pojawia się w kontekście duchowej nostalgii, gdy zaczynamy zastanawiać się, czy nasze wybory prowadziły nas w stronę wewnętrznego pokoju i spełnienia.

Droga do … rozwoju?

Duchowa oklapnięcie i nostalgia, wspomnienie za lepszymi czasami, może być jednak niezwykle wartościowa, jeśli potraktujemy to jako impuls do refleksji nad nami samymi i duchowym wzrostem. Zamiast patrzeć na nią jedynie jako na smutek za tym, co minęło, możemy dostrzec w niej wezwanie do odnowienia naszej relacji z Bogiem i z wartościami, które kiedyś były nam bliskie. Jest to szansa, by na nowo odkryć, co naprawdę nadaje sens naszemu życiu i co nas inspiruje do działania.

„Wszyscy mamy wzrastać i osiągać pełną dojrzałość w Chrystusie, bez względu na nasze słabości i upadki.”

– Ellen White, „Działalność Apostołów”, str. 532

Rozważanie duchowej nostalgii w kontekście czasu rozliczeń pomaga nam zrozumieć, że każda decyzja i każde działanie ma swoje konsekwencje. Zamiast żyć w żalu za przeszłością, możemy świadomie podejmować kroki, które będą zgodne z naszymi wartościami i duchowym celem. Czas ostatecznego rozliczenia się Boga z grzechem manam przypominać, że Jezus nad wszystkim czuwa i sam dokonał już rozliczenia za Twoje winy. „Idź i nie grzesz więcej” powtarza tak, jak potrafi to robić cierpliwy i kochający Ojciec.

Nigdy nie jest za późno, aby powrócić do duchowych korzeni, odkryć na nowo swoją fascynację Bogiem i poszukiwać z Nim bliskości. Czasami potrzeba wyjścia poza codzienny zgiełk i refleksji nad tym, co jest naprawdę ważne, aby zrozumieć, że prawdziwe bogactwo życia tkwi nie w materialnych zdobyczach, ale w głębokiej relacji z Bogiem i drugim człowiekiem.

Duchowa nostalgia nie musi być więc tylko smutnym wspomnieniem lepszych czasów. Może stać się początkiem nowego etapu, w którym przyjmujemy to, kim jesteśmy, i decydujemy się żyć zgodnie z naszymi najgłębszymi przekonaniami. Razem w tym procesem ma miejsce także czas rozliczania nas samych z tego, kim jesteśmy dzisiaj. I tak naprawdę to jest najważniejsza forma rozliczenia, która powinna nas dzisiaj interesować.

Głowa do góry

Tegoroczna jesień, tak emocjonalnie pełna i chwilami duszna, może być dobrym momentem do nowego „rozdania”. To może być czas refleksji, powrotu do korzeni i duchowej odnowy, która pozwala nam przemyśleć nasze wybory i żyć w zgodzie z wartościami, które prowadzą do nowego życia, za którym wszyscy tak bardzo tęsknimy.

Daniel Kluska