150-lecie zorganizowania Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego

[vc_row][vc_column][vc_column_text]

Zapraszamy do przeczytania rozmowy z Alberto R. Timmem, wicedyrektorem Ellen G. White Estate w Silver Spring w amerykańskim stanie Maryland. W wywiadzie opowiada on o najważniejszych wydarzeniach związanych z procesem organizowania i rozwoju Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego.

— Dlaczego adwentyści dnia siódmego zorganizowali się jako Kościół?

— Po wielkim rozczarowaniu w październiku 1844 roku początkowo istniała zaledwie garstka adwentystów świętujących sobotę. Jednak już w 1860 roku grupy wierzących były rozsiane od Nowej Anglii aż po stany Iowa i Wisconsin. Rozwój liczebny i geograficzna ekspansja ruchu adwentystycznego pociągnęły za sobą potrzebę utworzenia struktury organizacyjnej.

W Testimonies to Ministers and Gospel Workers czytamy: „W miarę, jak nasza liczba wzrastała, stało się oczywiste, że bez jakiegoś rodzaju organizacji zapanuje wielkie zamieszanie, a dzieło nie będzie mogło być skutecznie prowadzone. Aby zapewnić wsparcie duchownym, prowadzić dzieło na nowych polach misyjnych, chronić zarówno zbory, jak i duchownych przed niegodnymi współwyznawcami, zadbać o własność kościelną, szerzyć prawdę przy pomocy drukowanych publikacji oraz prowadzić szereg innych projektów, organizacja była niezbędna”1.

— Jak rozpoczął się proces organizowania Kościoła?

— W procesie tworzenia pierwotnej organizacji kościelnej podjęto trzy istotne kroki. Po pierwsze, w latach 50. XIX wieku utworzone zostały zbory, które wybrały swoich przywódców. Następnie na początku lat 60. XIX wieku ustanowiono diecezje stanowe, integrujące zbory na odpowiadających im terytoriach. Wreszcie w maju 1863 roku powołano do istnienia Generalną Konferencję z Johnem Byingtonem jako przewodniczącym. Uriah Smith został jej sekretarzem, a E.S. Walker — skarbnikiem. W ramach reprezentacyjnego modelu kościelnego delegaci ze zborów wybrali urzędników diecezji stanowych, a delegaci diecezji stanowych wybrali urzędników Generalnej Konferencji.

Cztery dziesięciolecia szybkiego rozwoju i ekspansji terytorialnej Kościoła doprowadziły do reorganizacji w pierwszym i drugim dziesięcioleciu XX wieku. Wraz z powstaniem unii i unii misyjnych (1901) oraz wydziałów (1913-1918) struktura organizacyjna Kościoła została ukształtowana jako składająca się z następujących poziomów: (1) zbory i grupy, (2) diecezje/misje, (3) unie i unie misyjne, (4) wydziały i (5) Generalna Konferencja. Obecnie na czele Generalnej Konferencji Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego stoją Ted N.C. Wilson jako przewodniczący, G.T. Ng jako sekretarz i Robert E. Lemon jako skarbnik.

— Czym jest kongregacjonalizm i dlaczego nie jest dobrą alternatywą dla współczesnego Kościoła adwentystycznego?

— Kongregacjonalizm daje poszczególnym zborom swobodę działania niezależnego od całości Kościoła (zob. 1 Kor 12,12-27). Jest to pogląd wysoce utopijny, w teorii obiecujący chrystocentryczną jedność, ale rzadko spełniający się w praktyce. Przyjmując model kongregacjonalistyczny, Kościół adwentystyczny otworzyłby się na pluralizm, który niesie ze sobą niebezpieczeństwo erozji doktrynalnej tożsamości, a wskutek tego zagraża jedności i misji Kościoła. Struktura organizacyjna Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego istnieje w dwojakim celu: (1) dla podtrzymywania jedności doktrynalnej (przesłania) i realizacji misji (strategii ewangelizacyjnej). Gdyby Kościół kiedykolwiek stracił z oczu swoje szczególne przesłanie dla świata (zsumowane w trójanielskim poselstwie z Ap 14,6-12), wówczas ustałby powód zachowania takiej wysoce zintegrowanej struktury organizacyjnej. W końcu inne Kościoły, posiadające bardziej popularne i pluralistyczne przesłanie, radzą sobie dość dobrze, mając znacznie prostszą strukturę organizacyjną, ale czynią to za cenę poświęcenia czegoś, co my, adwentyści, cenimy bardzo wysoko i wyrażamy jako koncepcję określoną w naszej historycznej maksymie Zjednoczeni dla misji.

— Niektórzy twierdzą, że w przyszłości nie będziemy potrzebowali organizacji kościelnej, która zapewniałaby nam jedność. Co sądzić o tym poglądzie?

— W Testimonies for the Church czytamy: „Ach, jakżeż radowałby się szatan, gdyby udało mu się wedrzeć w szeregi tego ludu i zdezorganizować dzieło w tym czasie, gdy ścisła organizacja jest niezbędna i będzie wielką siłą powstrzymującą zwodnicze ruchy i weryfikującą twierdzenia nieznajdujące potwierdzenia w Słowie Bożym! Musimy zachować zwarte szeregi, aby nie było wyłomu w systemie organizacji i porządku, który został zbudowany dzięki mądrej i rozważnej pracy. Nie wolno dawać przyzwolenia tym, którzy obecnie chcieliby przejąć kontrolę nad dziełem.

Niektórzy rozwinęli pogląd, że w miarę zbliżania się końca czasu każde dziecko Boże będzie działać niezależnie od wszelkiej organizacji religijnej. Jednak zostałam pouczona przez Pana, że w tym dziele nie ma mowy o czymś takim jak niezależność każdego z uczestników. Wszystkie ciała niebieskie podlegają ustalonemu prawu, wpływając na siebie nawzajem zgodnie z wolą Boga, posłuszne prawu, które rządzi ich ruchem. Aby dzieło Pańskie rozwijało się prawidłowo i w mocy, lud Boży musi się zjednoczyć”2.

Niewątpliwie w końcu przyjdzie czas, gdy wskutek opozycji i prześladowania nasze instytucje kościelne i formalna struktura organizacyjna ulegną rozpadowi. Ale nie powinno to być usprawiedliwieniem dla rozmontowywania naszej organizacji kościelnej, zanim dojdzie do tej ostateczności.

1. Ellen G. White, Testimonies to Ministers and Gospel Workers, Mountain View—Omaha 1962, s. 26.

2. Taż, Testimonies for the Church, Mountain View—Omaha 1948, t. IX, s. 257-258.

[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_text_separator title=”Przewodnik dla kaznodziejów zborowych 1/2013 (34)” title_align=”separator_align_right” el_width=”100″][/vc_column][/vc_row]